22 listopada 2014 o 00:43
Ja dostałam książkę do zachwycania. Do doznawania pogody losu i spokoju . Przyszła do mnie książka LUCYNY BRZOZOWSKIEJ „Przenikanie wiem” .
Książka wymyślona, wypieszczona przez wyobraźnię, wrażliwość i czułość Autorki. I wydana przez Nią pod patronatem ART. FORMAT Poligrafia M.Ruciński , Bielsko-Biała.
Książka inna niż wszystkie , bo poza treścią , bardzo plastyczna., pełna niedomówień, domyśleń, a przede wszystkim , słowo, które mi przychodzi na myśl przy trzymaniu, czytaniu tej książki to "szlachetna" albo może lepiej „czysta”, "transparentna".
Forma i treść książki są jak obrazy Hugo Gizy – równe , przejrzyste, z detalem, który przyciąga oczy i każe się zatrzymać, zapatrzeć , zapragnąć wnikać… Na stronie polakpotrafi.pl znajdują się początki tej książki. Jej finał mam przed sobą i do tych obrazów, tekstów znaczeń będę wracała jeszcze długo , tak jak wracasz do urody lata , nawet gdy wtedy padało. Teraz widzisz , że to było dobre lato i jeżeli pytam o następne – to mam w sobie tylko pytanie, nie niepokój.
Dobranoc.
Dobrych pytań, jasnych odpowiedzi, spokojnego weekendu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz